Opus Dei – Mafia w sercu kościoła

Opus Dei – Mafia w sercu kościoła 

Członkowie Opus Dei (Dzieło Boże) zajmują kluczowe stanowiska w biznesie i polityce wielu krajów, w tym w Polsce, działając z ich poziomu po cichu lecz skutecznie. Sekta Opus Dei pracuje na rzecz konserwatywnych i fundamentalistycznych sił, torując im drogę do władzy na różne sposoby, także metodą przewrotów politycznych takich jak w Chile faszystowskiego dyktatora generała Augusto Pinocheta. Organizacja Opus Dei istnieje w Szwecji od 1984 roku. Jest uważana za fundamentalistyczną, katolicką sektę, która walczy aktywnie przeciw prawom kobiet, prawu do aborcji, zwalcza In Vitro, zwalcza wszelką niekatolicką konkurencję religijną metodami bardzo podstępnymi. Sekta OD ma związki z siłami konserwatywnymi w krajach katolickich, ale również wśród wysoko postawionych urzędników i urzędniczek Unii Europejskiej.

Wystarczył jeden wpis na blogu Janusza Palikota w 2011 roku, by wrócił temat obecności sekty Opus Dei w polskiej polityce. Aura tajemniczości wokół tej organizacji, a także fakt, że jej członkowie nie obnoszą się z przynależnością do jej szeregów, powoduje falę spekulacji. Tygodnik „Newsweek” wylicza wszystkie prawdy i mity na temat Dzieła Bożego rodem z faszystowskiej Hiszpanii generała Franco w gronie polityków. Według „Newsweeka”, najlepsze czasy dla sekty Opus Dei w polskiej polityce to był czas rządu Jerzego Buzka – luterańskiego przyjaciela sekty OD. Dziełu Bożemu, jak brzmi polska nazwa sekty Opus Dei sprzyjał także Marian Krzaklewski, inny świecki aktywista tej sekty.

Silne związki z sektą Opus Dei miał m.in. minister kultury w rządzie Jerzego Buzka, Kazimierz Michał Ujazdowski. Przez kilka lat – jak podaje „Newsweek” – współpracownikiem organizacji był Jarosław Sellin, rzecznik rządu Jerzego Buzka, dziś jednak udaje, że z Dziełem Bożym już nic go nie łączy, co w wypadku tej organizacji oznacza, że członek skompromitowany publicznie przeszedł w stan uśpienia. Kazimierz Marcinkiewicz, szef gabinetu politycznego Jerzego Buzka, a później również premier, także jest ściśle wiązany z Opus Dei, podobnie jak Marek Jurek.

Z sekciarską organizacją Opus Dei związany jest były minister w kancelarii premiera Donalda Tuska, Tomasz Arabski, który formalnie przeniósl się do Pampeluny, aby się tam w sercu sekty kształcić i pracować. Z Opus Dei związany jest też Jacek Rostowski, nie jako członek Opus Dei, a le jako przyjaciel i polityczny sponsor sekty. W Opus Dei działa także Jerzy Polaczek, minister transportu w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jerzego Buzka. Według „Newsweeka”, jest on supernumerariuszem sekty Opus Dei. Z sektą Opus Dei łączony jest także poseł PiS Przemysław Wipler. Według „Newsweeka”, osiągnął on wysoki poziom wtajemniczenia w sekcie. Dzieci Romana Giertycha i wielu innych polityków chodzą do szkół związanych z sektą Opus Dei.

Opus Dei to mieszanina myśli autorytarno-faszystowskiej i fanatycznego katolicyzmu elitarnego. Sekta Opus Dei to katolicki instytut świecki założony 02.10.1928 roku w Hiszpanii przez zbiegłego ze szpitala psychiatrycznego schizofrenika Josemarię Escriva de Balaguera. Jego celem jest szerzenie w społeczeństwie głębokiego przekonania, że każdy człowiek jest powołany do świętości i apostolstwa poprzez pracę zawodową. Urojenia powszechnej świętości to częste watki w schizofrenii paranoidalnej jak i w paranoi religijnej. Założyciel organizacji urodził się 09.01.1902 roku zmarł 26.06.1975 roku na zawał serca. W 1992 roku został bezpodstawnie beatyfikowany, a 06.10.2002 roku kanonizowany przez polskiego papieża Jana Pawła II – Karola Wojtyłę. Dzień 19 marzec – to doroczne odnawianie ślubów w sekcie Opus Dei.

W 1982 roku po raz pierwszy i jedyny wprowadzo­no kanonicznie status prałatury personalnej – “Prałatura Świętego Krzyża i Opus Dei”, bo tak brzmi jej pełna nazwa, ma strukturę analogiczną do struktury die­cezji, biskupstwa. W rzeczywistości prałatura personalna jest biskupstwem ponadterytorialnym, biskupstwem dążącym do władzy politycznej i kontrolowania innych kościelnych osób prawnych i ruchów religijnych. Inne organizacje takie jak Comunione e Liberazione, Opus Angelorum, Pro Ecclesia, Neokatechumenat, Focolari – Dzieło Maryi, Ruch Szensztacki, Legion Marii, Pro Occidente, Austria Catholica, lefebryści itd., tkwią w strukturach diecezjalnych katolicyzmu watykańskiego.

Sekta Opus Dei w odróżnieniu od innych organizacji podlega bezpośrednio tylko papieżowi Watykanu. Wygląda na to, że jest to bicz papieski na niepokorny episkopat lub rodzaj policji religijnej wewnątrz kościoła katolickiego. Coraz więcej biskupów czuje twardą dłoń funkcjonariuszy sekty Opus Dei którzy nadzorują, sprawdzają i weryfikują ich działalność. Sekta Opus Dei gwarantuje posłuszeństwa i pewność, że rzeka gotówki zewsząd spokojnie płynie do Watykanu. Sekta Opus Dei składa się głównie z aktywistów zajmujących się działalnością polityczną i wpływem na władze polityczne krajów w których działa, a znacząca część jej numerariuszy i supernumerariuszy stanowi lobby homoseksualne w kościele. Członkowie i przyjaciele Opus Dei zajmują się na całym świecie wyciszaniem pedofilskich, efebofilskich i homoseksualnych skandali z udziałem księży, biskupów, mnichów, zakonnic, szkolnych katechetów i katechetki.

Jakie cechy Opus Dei były tak atrakcyjne dla konserwatywnego polskiego papieża Karola Wojtyły aka Jan Paweł II, że zdecydował się wynieść jedną z wielu zatwardziałych i fundamentalistycznych, ale politycznie i seksualnie zboczonych organizacji do rangi swojego zbrojnego ramienia? Być może te które tak ją upodabniają do mafii, czy raczej wskazują na to, że jest to swojego rodzaju mafia w kościele:

a) omerta, bezwarunkowy obowiązek milczenia i potęga taje­mnicy – w Opus Dei nazywa się to obowiązkiem “dyskrecji”;
b) mafijna ideologia rodzinna czyli nepotyzm i nieformalny klientelizm; we­dług konstytucji, które zgodnie z oficjalnymi oświadczeniami Opus pozostawały w mocy do 1982 roku, Dzieło Boże stanowi “rodzinę bez ohydy miłości cielesnej” oczywiście tej heteroseksualnej „ohydy”;
c) lobby mafijne, czyli obsadzanie kluczowych funkcji i najwyższych stano­wisk członkami, zwolennikami i sympatykami “rodziny”; mafia nosi więc oblicze tych instytucji, a jej członkowie nie muszą się legitymować ani wobec opinii publicznej, ani wobec danej in­stytucji. Celem Opus Dei są przede wszystkim elity władzy w polityce, gospodarce, nauce i samym kościele watykańskim,
d) mafijne wzorce myślenia i zachowania, czyli hierarchiczna i antydemokratyczna struktura ko­ścioła rzymskokatolickiego, której celem jest zachowanie totalitarnej formy działania i istnienia.

Sama sekta Opus Dei jest tu najskrajniejszym przykładem w jakim kierunku zmierza kościół katolicki rzymski. Reakcjonizm i faszyzm, nazizm w stylu hitlerowskim, w stylu frankistowskim, tisowskim czy pinochetowskim. Sekta Opus Dei jest dla kościoła watykańskiego w czasach współczesnym tym czym byli jezuici w czasach reformacji: ratunkiem oraz lekarstwem na humanizm, prawa człowieka oraz agnostycyzm. Aktualnie, w XX wieku, zakon jezuitów jest totalnie zinfiltrowany zwolennikami mafijnej i sekciarskiej prałatury Opus Dei.

Chyba nie trzeba przekonywać, że prałatura Opus Dei jest swoistą sektą, powołaną dla tajnych celów Watykanu. Sekciarstwo jest doskonale widoczne w tym, że: 

1) w Opus Dei bezwarunkowym kultem otaczana jest postać chorego psychicznie założyciela Josemarii Escrivy de Balaguera – jakakolwiek krytyka pod jego adresem jest tępiona brutalnie i boleśnie.
2) Świętą księgą jest dzieło założyciela „Droga”, w Polsce wydana pod nieszczęśliwym tytułem „Bruzda”, jej zawartość dla polskiego czytelnika dość znacząco odbiega od hiszpańskiego oryginału. Jest to niejako konstytucja, rozkazy, jakimi maja kierować się wszyscy członkowie owego „Dzieła Bożego” mającego jedyny monopol na prawdę.
3) Ściśle zhierarchizowana struktura typu koszarowego, paramilitarnego, ścisłe reguły nie pozwalające na odrobinę prywatności czy intymności.
4) Totalny nadzór nad każdym aspektem życia członka lokalnej grupy. Każda minuta dnia jest dokładnie wypełniona zadaniami i obowiązkami oraz licznymi modlitwami, pokutami, spowiedziami itp. To nic innego jak pranie mózgów w totalitarnej sekcie.
5) Negacja ustaleń II soboru watykańskiego. Przy całym swym oddaniu papieżowi, sekta jest niejako odłamem który chce przekształcić cały kościół katolicki na swój obraz i podobieństwo. Opus Dei to skrajnie fundamentalistyczna, reakcyjna i agresywna sekta nie wahająca się przed użyciem wszelkich środków aby osiągnąć swoje cele.

Do sekty Opus-Dei mogą należeć księża katoliccy, jak i katoliccy świeccy. Według danych z 2011 roku w Polsce działa 550 osób Opus Deistów oraz ponad 1000 sympatyków. Większość grup sekty Opus Dei ma siedzibę w miastach, w pobliżu uniwersytetów, studenci bowiem stanowią najliczniejszą grupę tej organizacji, stosunkowo łatwą do zwerbowania i wyprania mózgu. Członkowie mogą żyć i pracować wśród świeckich, ale ich życiem osobistym kierują mafijne, nazistowskie zasady Opus-Dei, tzw. plan życia, składa się nań szereg modlitewnych praktyk, takich jak codzienna msza, różaniec i czytanie katolickiego Pisma Świętego, rozliczanie z działalności politycznej i zdobywania władzy oraz polityków na rzecz tej niebezpiecznej sekty katolickiej. Początki oficjalnej działalności sekty Opus Dei w Polsce w 1989 roku zainicjował faszystowski bp. Kazimierz Majdański z diecezji szczecińskiej, zaprosił sektę Opus Dei do Polski. Pierwsze kroki stawiał tu ks. Stefan Moszaro-Dąbrowski, którego rodzina od lat służy sekcie Opus Dei jako całkowicie ubezwłasnowolniona i uzależniona od tej sekty.

Ludzie polskiej polityki powiązani z sektą Opus Dei to m.in.: Andrzej Horubała, Janusz Marzec, Jolanta Fabisiak, Ryszard Czarnecki, Grzegorz Schroeiber, Tomasz Górski, Artur Górski, Przemysław Wipler itd. W Sejmie na 2011 rok można się doliczyć około 40 członków i dwa razy tyle sympatyków sekty Opus Dei i to zarówno w PiS, PO, PJN, PSL jak i SLD! Warszawą rządzi związana z sektą Opus Dei od poczatku jej istnienia w Polsce Hanna Gronkiewicz-Waltz (HGW). Każdy z członków sekty Opus Dei co tydzień składa swojemu tzw. kierownikowi duchowemu szczegółowe sprawozdanie ze wszystkich spraw – także zawodowych, czyli objętych klauzulą tajności, co oznacza zdradzanie tajemnic rzeczpospolitej Polskiej wywiadowi obcego państwa jakim jest Watykan. Z Opus Dei powiązane są grupy biznesowe jak Bilderberg. Wielu dziennikarzy jak Grzegorz Górny i Tomasz Krzyżak z portalu Wirtualna Polska to członkowie sekty Opus Dei, którzy zajmują się medialną obroną tej zgoła faszystowskiej i mafijnej organizacji politycznej. Do największych entuzjastów Opus Dei w Polsce należą biskupi: Tadeusz Pieronek i Józef Życiński. Obaj wykładali na uniwersytetach związanych z Dziełem: pierwszy w Rzymie, drugi w Pampelunie. Abp Życiński wysłał największą spośród polskich ordynariuszy liczbę kleryków na studia do Nawarry. Stanisław Dziwisz podobnie jak Karol Wojtyła aka Jan Paweł II to oczywiście wielcy sponsorzy tej niebezpiecznej katolickiej sekty jaką jest Opus Dei.

Najbardziej znani ludzie z sekty Opus Dei w Polsce to: 

1] bp. Piotr Libera,
2] bp. Tadeusz Gocłowski,
3] abp. Sławoj L. Głódź ,
4] bp. Piotr Jarecki,
5] bp. Kazimierz Majdański,
6] ks. Stefan Moszaro-Dąbrowski,
7] Albrerto Lozano Platonoff,
8] prof. Jan Lubiński,
9] Kazimierz M. Ujazdowski,
10] Ryszard Legutko,
11] Mariusz Błaszczyk,
12] Piotr Tutak,
13] Adam Lipiński,
14] Zbigniew Derdziuk,
15] Wiesław Walędziak,
16] Konrad Ciesiołkiewicz,
17] dr Marian Moszaro,
18] Marian Banaś,
19] Cezary Mech,
20] Jarosław Sellin,
21] Tomasz Merta,
22] Andrzej Mikosz,
23] Paweł Szałamacha,
24] Maciej Heydel,
25] Piotr Rozwadowski,
26] Jerzy Polaczek,
27] Piotr Styczeń,
28] Arkadiusz Czartoryski,
29] Paweł Soloch,
30] Piotr Naimski,
31] +Aleksander Szczygło,
32] Bolesław Piecha,
33] Anna Fotyga,
34] Agnieszka Bolesta,
35] Krzysztof Michałkiewicz,
36] Kazimierz Kuberski,
37] Marek Jurek,
38] Małgorzata Bartyzel,
39] Tadeusz Cymański,
40] Artur Górski,
41] Paweł Kowal,
42] Piotr Krzywicki,
43] Jan Libicki,
44] Barbara Marianowska,
45] Paweł Poncyliusz,
46] Ryszard Wawryniewicz,
47] Artur Zawisza,
48] Stanisław Zając,
49] Paweł Zalewski,
50] Łukasz Zbonikowski,
51] Jolanta Fabisiak,
52] [Hanna Gronkowiec –Waltz
53] Julia Pitera,
54] Urszula Augustyn,
55] Roman Giertych,
56] Witold Bałżak,
57] Rafał Wiechecki,
58] Przemysława Alexandrowicz,
59] Jakub Banaś,
60] Stanisław Kluza,
61] Leszek Skiba,
62] Monika Skiba-siostra Leszka,
63] Michał Zborowski,
64] Jacek Jonak,
65] Marcin Szczyguła,
66] Konrad Szymański,
67] Zygmunt Kostkiewicz,
68] Adam Pawłowicz,
69] Jacek Rusicki,
70] Piotr Gaweł,
71] Bogdan Rymanowski,
72] Piotr Semka,
73] Grzegorz Górny,
74] Robert Tekieli,
75] Jakub Sufin,
76] Łukasz Warzecha,
77] Cezary Michalski,
78] Bartłomiej Pawlak ,
79] Anna Witkowska,
80] Tomasz Pietrzykowski,
81] Paweł Biedziak,
82] Jan Pospieszalski,
83] prof. Zbigniew Chłap,
84] Michał Kamiński,
85] Tomasz Arabski,
86] ks. prof. Franciszek Longchamps de Berier,
87] Jarosław Gowin,
88] Radosław Sikorski
89] Bogdan Rymanowski,
90] Mirosław Barszcz,
91] bpa Andrzej Dzięga,
92] Radosław Kaszowski,
93] Mirosława Boryczko,
94] bp. Juliusz Paetz, znany z molestowania seksualnego kleryków;
95] bp. Janusz Stepnowski itd.
96] Jerzy Buzek – formalnie luteranin, sklasyfikowany jako przyjaciel Opus Dei;
97] Cezary Gmyz – także luteranin na usługach sekty Opus Dei;
98] Jarosław Gowin

Opus Dei kontroluje wszystkie dziedziny życia politycznego w Polsce po 1989, włącznie z prezydenturą Lecha Wałęsy, którego kapelan prezydencki był ważną figurą związaną z sektą Opus Dei! Fanatycy katolickiej prawicy faszystowskiej prócz czasopism mają swoje programy w wielkich mediach elektronicznych, pisują w największych ogólnopolskich dziennikach. Opusdeiści jak to mafia prawicowa, są dobrze zorganizowani i przedsiębiorczy – mają fundusze od prywatnego biznesu. Opusdeisci wydają własne książki, a przede wszystkim tworzą instytucje zaplecza wpływu i robią politykę. Straszą, obrażają, wysyłają anonimy wywierają presję, preparują fikcyjne afery i oskarżenia przeciwko swoim adwersarzom.

Próżnię po nie zaistniałym pokoleniu JP2 zajęła fanatyczna katolicka prawica faszystowska, która nadal deklaruje przywiązanie do nauk JP2, w praktyce utożsamiała się z linią Benedykta XVI, który w wielu miejscach różni się od JP2. Frakcja ta ma skrzydło intelektualne, a jego znany przedstawiciel prawicy red. Paweł Milcarek deklaruje, że zgodnie z nauczaniem papieży, odrzucamy społeczeństwo ateistyczne i zlaicyzowane, i głosimy społeczne panowanie „Naszego Pana Chrystusa Jezusa”. Środowiska katolickiej prawicy intelektualnej -”Teologii Politycznej” to m.in.:
Dariusz Karłowicz, Dariusz Gawin, Marek A. Cichocki, Andrzej Horubała i ich współpracownicy redaktorzy; Tomasz Terlikowski – pogromca prezerwatyw i pigułki antykoncepcyjnej, specjalista od seksu kóz i gejów, Grzegorz Górny, Piotr Semka, Iwona Schymalla, Joanna Najfield, Paweł Lisiecki, Marek Magierowski, Wojciech Cejrowski, Rafał Ziemkiewicz, prof. Stanisław Gabryś, prof. Jacek Bartyzel, dok. hab. Adam Wielomski, dok. Joanna Taczkowska, Janina Jankowska, Cezary Gmyz – formalnie luterański przyjaciel sekty Opus Dei itd. Lista nie jest pełna, bo wielu opusdeistów dobrze się kamufluje jako szpicle i donosiciele sekty Opus Dei.

Po zakończeniu narady aktywu kościelnego w 2007 roku opusdeistyczny biskup Andrzej Dzięga w Diecezjalnym Ośrodku Kultury i Edukacji w Rytwianach koło Staszowa nakłaniał sędziów i prokuratorów do sprzeniewierzania się regułą państwowym, gdy kolidują z religijnymi. Przy słabnącym Kościele katolickim, przy nieustannych zabiegach o majątki i polityczno-ideowej dezorientacji hierarchów, głośna grupa ponadkatolików, dająca do zrozumienia, że ma kontakt z Duchem Świętym, stanowi realne zagrożenie wolności.

Sekta Opus Dei ukrywa swój majątek, powiązania z ruchem faszystowskim i nacjonalistycznym, wspiera ruchy antydemokratyczne i antyliberalne, werbuje osoby nieletnie, promuje pogardę dla kobiet [mizoginię], odrzuca osoby niepełnosprawne, stosuje „pranie mózgu”, sekta kładzie nacisk na zatarcie granic między przestępstwem i brakiem etyki a moralnością! W Polsce działacze i przyjaciele sekty Opus Dei obejmują czołowe stanowiska w skrajnych ruchach prawicowo-faszystowskich takich jak ONR, Ruch Narodowy, Młodzież Wszechpolska. Sekta Opus Dei stosuje przymusowe donosicielstwo i nielegalne pozyskiwanie informacji. Sekta Opus Dei stosuje dehumanizację (odczłowieczenie) swoich prawdziwych i domniemanych wrogów. Sekta Opus Dei naucza, że księża kościoła rzymskokatolickiego są ,,istotami wyższymi” nad innych ludzi i to pomimo masowego zjawiska ich zdegenerowania, pedofilią i przestępczością typu wyłudzenia pieniędzy ala ksiądz Ryszard Matkowski!

Sekta Opus Dei straszliwie niszczy więzi społeczne i rodzinne. Sekta Opus Dei zachęca do oszustwa i manipulacji. Sekta Opus Dei zmusza do niekorzystnego rozporządzania swoim mieniem, od każdego członka na wyższym stanowisku w sekcie wymaga podpisania dokumentu, przekazującego sekcie majątek na wypadek swojej śmierci! Sekta Opus Dei narusza tajemnicę korespondencji. Sekta Opus Dei stosuje dyskryminację majątkową. Sekta Opus Dei zachęca do stosowania kar cielesnych. Sekta Opus Dei stosuje dziwaczne praktyki kultowe. sekta Opus Dei ogranicza dostęp do informacji. Działalność w sekcie, tyrania i psychomanipulacja powoduje poważne zaburzenia psychiczne, bo jej reguły zostały stworzone przez ewidentnego szaleńca, leczonego psychiatrycznie w szpitalu zamkniętym Josemarię Escrivę. Prominentny członek sekty OD – były minister spraw zagranicznych Peru – Francisko Tudela, musiał poddać się długotrwałemu leczeniu psychiatrycznemu. Wybitny członek Opus Dei – biskup Xavier Laurizaca – autor przedmowy do dzieła „Droga”, zmarł po wielu latach pobytu w szpitalu psychiatrycznym.

Sekta Opus Dei infiltruje środowiska decyzyjne, takie jak wyższe uczelnie, kadry menadżerskie, partie polityczne, a nawet Wspólnotę Europejską, która bezmyślnie subwencjonuje działania sekciarskiego ‚Dzieła Bożego’. Sekta wnika do środka różnych organizacji i przekształca ludzi podatnych na psychomanipulację w adeptów Opus Dei, w psychopatycznych członków niezwykle potężnego i wpływowego lobby o charakterze z jednej strony mafijnym, a z drugiej nazistowskim. Tam, gdzie sekta Opus Dei nie ma własnych uczelni, takich jak w hiszpańskiej Pampelunie, członkowie organizacji przyjmują strategię; rozpoczynają werbowniczy pochód poprzez ośrodki uniwersyteckie. Szkoły katolickie będące pod wpływem sekty Opus Dei zioną nienawiścią płynącą z motywów religijnych. Wyznawcy chorego psychicznie Josemaria Escrivy oddają mu boską cześć, modląc się do niego niczym jakiegoś bożka.

Były min. Kultury i Dziwactwa Narodowego Kazimierz. M. Ujazdowski za pieniądze podatników założył sekciarski ośrodek Opus Dei „Pamięć i Przyszłość” we Wrocławiu w 2007 roku. W Krakowie ośrodki Opus Dei to: Małopolskie Stowarzyszenie SKAŁA i Ośrodek Akademicki BARBAKAN. W Polsce jest przynajmniej 15 ośrodków sekty Opus Dei. Instytut Sobieskiego to organizacja silnie związana z sektą Opus Dei. Sekta Opus-Dei posiada duży majątek w Polsce, większość mienia figuruje na kontach różnych powiązanych stowarzyszeń i fundacji powiązanych z kościołem, co ułatwia ukrycie powiązań organizacyjnych i własnościowych, a wszystko to tworzy siatkę za którą stoi Watykan czy raczej funkcjonariusze sekty Opus Dei w Watykanie!

Działalność sekty Opus Dei charakteryzuje się dążeniem do infiltrowania organów państwa oraz struktury kościoła papieskiego, przejmowaniem placówek edukacyjnych, stosowaniem metod psychomanipulacyjnych i prania mózgu. Sekta Opus Dei wspiera głównie aktywnie działanie partii politycznych i innych ugrupowań antydemokratycznych i konserwatywnych a jej celem jest całkowita kontrola nad działalnością państwa i przepływem informacji, kontrola i marginalizacja niekatolickich mniejszości wyznaniowych. Tajny charakter sekty OD sprawia, że starannie ukrywa szczegóły swojej haniebnej działalności, takiej jak zamach faszystowski i zbrodnie morderczego reżymu Pinocheta w Chile. Podkreśla swoją rolę ściśle religijną , a zataja działalność polityczną i gospodarczą, dążąc do przejęcia władzy, a jest to działalność dla sekty najważniejsza!

W Polsce działacze Opus Dei próbują poprzez swoich aktywistów kontrolować także wschodnie sztuki walki, jogę oraz niektóre wspólnoty medytacyjne inspirowane buddyzmem. Tworzone jest coś na kształt katolickiej jogi, gdzie ćwiczy się tylko gimnastyczne pozycje ciała oraz ośrodki skupienia i medytacji w których uprawia się coś co zewnętrznie podobne jest do zen, ale faktycznie obiektem skupienia jest Maryja i Jezus, a członkowie poddawani są praniu mózgu, w tym wmawianiu jakoby rzeczywiście jakąś odmianę zen czy medytacji praktykowali. Ostatecznym celem takich fasadowych organizacji jest doprowadzenie osób zainteresowanych wschodem do nawrócenia na katolicyzm. Oczywiście budowanie wszędzie struktur władzy i wpływów jest nadrzędnym celem faszystowskiej sekty Opus Dei w całej Polsce.

W 1947 roku minister spraw zagranicznych Hiszpanii Martin Artajo, który przed objęciem tego urzędu sprawował funkcję przewodniczącego hiszpańskiej Akcji Katolickiej, wydał zakaz zatrudniania w swoim resorcie członków sekty Opus Dei z uwagi na ich mafijne i skrajnie nazistowskie metody działania. Podobnie reagowali później umiarkowani liderzy Falangi – głównej siły politycznej we frankistowskiej Hiszpanii, którzy czuli jak aktywiści Opus Dei stopniowo przejmowali Falangę aby używać jej do własnych celów. Kiedy w 1957 roku w rządzie hiszpańskiego reżymu faszystowskiego zasiedli pierwsi członkowie sekty Opus Dei, rozpoczęła się wieloletnia kampania umiarkowanych falangistów oskarżająca sektę zwaną Dziełem Bożym o zakulisowe zdobywanie wpływów w celu przejęcia władzy i rządzenia z pomocą tyranii i terroru katolickiego. Sekta Opus Dei restaurowała w Hiszpanii zbrodniczą inkwizycję katolicką, usuwała niekatolików ze wszystkich szczebli władzy, a nawet usuwała wszystkich niekatolickich nauczycieli ze szkół publicznych czy eksponowanych etatów w zakładach pracy.

Nowa ewangelizacja w wydaniu Opus Dei to bezkompromisowe zdobywanie władzy politycznej i gromadzenie bogactwa połączone z eliminowaniem niekatolików ze wszelkich sfer życia publicznego. Wielu protestantów daje się nabrać na lep rzekomej współpracy z sektą Opus Dei, jednak gdy sekta umocni swoje polityczne wpływy i bogactwo bez pardonu usuwa wszystkich „mało gorliwych w katolickości” przyjaciół na mniej eksponowane miejsca w społeczeństwie zostawiając dla siebie główne profity władzy zwanej w politologii „faszyzmem białych kołnierzyków”. Ofiary sekty Opus Dei dokumentują zamachy polityczne, tworzenie faszystowskich reżimów, ludobójstwo, mordowanie teologów wyzwolenia w Ameryce Południowej, głównej po Hiszpanii jaskini przewrotnej, mafijnie tajnej i sprytnej sekty.

Gangsterskie operacje na budżetach państw wykorzystywanych do finansowania sekty Opus Dei i podległych jej kościelnych przedsięwzięć to kolejny gangsterski czy mobsterski majstersztyk polityków działających pod szyldem Opus Dei. W Polsce typowa zbrodnia sekty Opus Dei to rabunek majątku narodowego Polski przez sekciarską, opusdeistyczną Komisję Majątkową działającą przez dwadzieścia lat. Wszystko co zrabowali aktywiści sekty Opus Dei przez 20 lat przestępczego zbójowania opusdeistycznej Komisji Majątkowej powinno zostać bezwzględnie znacjonalizowane i powrócić do skarbu państwa okradzionego w gangsterski sposób przez ten bezprawny, przestępczy twór opusdeistycznej mafii gospodarczej. Członkiem sekty Opus Dei jest Joao Talone z Eureko, które przejęło czy raczej zrabowało na rzecz sekty Opus Dei polskie PZU, a co za tym idzie wszelki zysk ze składek ubezpieczeniowych polskich obywateli, co zupełnie nie powinno mieć miejsca.

Kuźnie sekciarskich kadr to między innymi Uniwersytet Nawarry w Pampelunie czy ośrodek pseudo studiów podyplomowych dla menedżerów – Instytut Wyższych Nauk Biznesu (IESE) w Barcelonie. W każdym kraju Opus Dei stara się rozpocząć swoją działalność werbując intensywnie wśród studentów i środowisk akademickich podatnych na pranie mózgu, a nie w sektorze bankowym czy biznesowym – gdyż zaczynem sekty mają być elity umysłowe, a nie finansowe. Z czasem aktywność Dzieła – typowej sekty politycznej – ogarnia pozostałe warstwy społeczne. Na świecie wśród członków sekty Opus Dei przeważają osoby z klasy średniej i niższej, w Ameryce Łacińskiej przewagę mają robotnicy i chłopi. W miastach, gdzie sekta Opus Dei ma swoje kluby studenckie oraz akademiki stara się stworzyć sobie doskonałe miejsca werbunkowe i kuźnię dla przyszłej kadry – nowych sekciarzy z umysłami zatrutymi haniebnym, faszystowskim i mafijnym wirusem opusdeizmu.

Szwedzka gałąź sekty Opus Dei ma osiem jednostek, m.in. „Lärkstaden” w Sztokholmie, gdzie mieszkają członkowie i „Ateneum”, akademik dla dziewcząt na Valhallavägen. W Opus Dei mężczyźni i kobiety przebywają oddzielanie, czerpanie przyjemności z seksu i używanie środków antykoncepcyjnych jest zakazane. – Większość osób myśli, że to organizacja zrzeszająca gorliwych mężczyzn. Byliby zszokowani, gdyby wiedzieli, że Opus Dei werbuje członków do życia w celibacie poprzez z pozoru niewinną działalność młodzieżową – mówi Ia Modin, wcześniej członkini, która napisała w Szwecji książkę o sekcie Opus Dei, zamówioną przez wydawnictwo Ordfront. Obecnie sekta zrzesza w Szwecji setki członków i członkiń . – Rekrutacja odbywa się zgodnie z sekciarskim wzorem. Organizuje się specjalnie działalność pod neutralną nazwą, na którą pozyskuje się dofinansowanie z Ungdomsstyrelsen (Urząd d/s Młodzieży) oraz Unii Europejskiej. Dla dziewczyn są to zajęcia z gotowania, mody, design a dla chłopców innebandy lub odrabianie lekcji. Nic z pozoru nie świadczy o tym, że Opus Dei kryje się za tą działalnością. W ten sposób obserwuje się młodzież i wyłapuje się osoby, które nadają się do organizacji czyli do wyprania mózgu i zindoktrynowania przez sektową propagandę Opus Dei tak, aby były bezwolnymi, cichymi i posłusznymi marionetkami sprawującymi władzę polityczną na rzecz faszystowskiej sekty Opus Dei.

Słynnymi lewicowymi politykami będącymi w „Dziele” są Amerykanin Squire Lance czy Brytyjka z Partii Pracy Ruth Kelly, co pokazuje w jaki wyrafinowany sposób sekta próbuje mieć wgląd w działalność partii lewicowych oraz sprawować nad nimi kontrolę. Sekta wprowadza swoich ludzi do wielu partii lewicowych czy socjaldemokratycznych w celu ich przejęcia i prowadzenia polityki wrogiej sprawom robotniczym i świeckim. W Polsce największymi klęczonami lewicy infiltrowanej przez sektę Opus Dei byli Aleksander Kwaśniewski oraz Leszek Miller. Aleksander Kwaśniewski jako prezydent RP przyjazny sekcie Opus Dei podpisał hańbiący Polskę Konkordat z Watykanem czyniący Polskę w praktyce krajem wasalnym wobec Watykanu i ideologii katolickiej oraz władzy prałatury sekty Opus Dei.

Jose Maria Escriva de Balaguer, założyciel sekty Opus Dei, przewidział i rozwinął na 30 lat przed Watykanem II rewolucyjną, nową, świecką teologię posłuszeństwa dla laików i zaakceptował zasadę pluralizmu i indeferentyzmu: Novus Ordo Seclorum = Nowy Porządek Świata. W 1982 roku polski papież Jan Pawel II Karol Wojtyła utworzył tę sektę, jako „personalną prałaturę”. W podejrzany sposób, akt ten nastąpił w tym samym roku, w którym bogata sekta dokonała transferu 1 000 000 000 (miliarda) dolarów na konto Banku Watykańskiego, wykupując go z kłopotliwego bankructwa. W kolejnym manewrze, który zdumiał wielu, papież umieścił założyciela sekty Opus Dei na „szybkim torze” do świętości Nowego Porządku, przyspieszając wlokący się czasem przez całe wieki okres wyczekiwania na kanonizację do niecałych dwudziestu lat. Członkowie sekty Opus Dei są częścią Nowego Porządku Kościoła. Opus Dei jest kameleonową organizacją, będącą czasem liberalną, a czasem konserwatywną, w zależności od tego co jest w danej chwili korzystne dla jej agendy. Juan Estruch w swej książce Saints and Schemers opisywał to jako „podwójną etykę”.

Główne zagrożenie leży w niedemokratycznej strukturze sekty Opus Dei, która całkowicie odzwierciedla faszystowską ideologię nauk Escrivy. Ludzie muszą wypełniać wydawane rozkazy bezdyskusyjnie. Przywódcy sekty OD mają całkowitą kontrolę nad im podległymi dzięki cotygodniowej rozmowie, kiedy to mogą uzyskać wszystko czego potrzebują by manipulować wyznawcami. Tak więc, jeśli najwyższy przywódca zadecyduje o czymś, tak się stanie. Tę strukturę usprawiedliwiają tłumaczeniem, że to wszystko robione jest w imię Boga. Ale wszystkie osoby w Opus Dei są tylko ludźmi i zawsze istnieje możliwość, że popełniają błędy. W dyktatorskiej strukturze sekty Opus Dei, pomyłka lub zła decyzja tylko jednej osoby stojącej na czele organizacji, może mieć fatalne konsekwencje. Ich odpowiedzią jest coś w rodzaju „No tak, zbudowaliśmy dyktaturę, ale nie ma obawy; mamy takiego sympatycznego dyktatora, który jest taką miłą osobą o dobrym sercu…”. Przy czym: Josemaria Escriva nie był osobą o bardzo dobrym charakterze, a do tego przez rok leczył się w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym z którego niewyleczony uciekł. Ktoś, kto nie przyznaje, że popełnił błąd wkładając faszystowską ideologię w swoją pracę, nawet po 1945, kiedy to zło faszyzmu powinno stać się oczywiste dla każdego, na pewno nie jest świętym. Bóg nie jest skinheadem w kamuflażu i bojówkach oraz nie żywi sympatii do faszyzmu.

Ilość aktywnych członków sekty Opus Dei wraz z ich przyjaciółmi i rodzinami to 300 tysięcy pielgrzymów przybyłych na beatyfikację znanego z choroby psychicznej i poglądów faszystowskich ks. Escrivy. Nie zapominajmy też, że sekta Opus Dei jest polityczna częścią kościoła katolickiego, który jest „kościołem grzesznych ludzi”. „Dzieło” jest tego najlepszym i najpełniejszym wyrazem… 

Zajrzyj także do wielojęzycznego portalu demaskującego sektę Opus Dei (Dzieło Boże):

http://www.opus-info.org

 

Komentarzy 6 to “Opus Dei – Mafia w sercu kościoła”

  1. Irena Patyńska Says:

    trzeba wierzyć w Boga i odrzucić wszystkie religie

  2. zeus Says:

    za to soros ma swoje opus dei lewicowe i jest kontratak:) poza tym przecież jeśli opus dei tak lubi związki jednopłciowe to są awangardą postępu a nie faszystami?

  3. woytazz Says:

    Lecz się matołku na głowę a przy okazji nie zapomnij o nauce ortografii i gramatyki bo w tym też widoczne jest twoje ograniczenie umysłowe i paranoja…..

  4. Jan Says:

    Dziękuję, za bardzo wnikliwy artykuł, niektóre tezy nie wydają mi się uzasadnione, jak np. spolegliwość Kwaśniewskiego, czy chłopaków z ONR-u.
    Ale ogólnie co do psychomanipulacji to niestety wszystko potwierdzam. Co robić, jak nie mamy wyjścia w środowisku pracy? Przede wszystkim nie wygłaszać skrajnych poglądów i udawać, że się cieszymy, słuchać i zgadzać się z przełożonymi. Oni mają trochę mentalność tak jak jehowcy, trochę sprawiają wrażenie naiwnych i rozentuzjazmowanych. Nie dać się zaprosić, na wyjazdy integracyjne jeżeli już wiemy z kim mamy do czynienia i nie ujawniać swoich znajomych..

  5. Ewa Says:

    Nazwiska:Błaszczak i Gronkiewicz, napisano niepoprawnie


Dodaj odpowiedź do woytazz Anuluj pisanie odpowiedzi