Tebah – sekta seksualnych skandali i mordowanie dzieci

Sekta Tebah

Tak zwani Misjonarze z Mariannhill, inaczej sekta Tebah, to zgromadzenie zakonników, które powstało w 1882 w Afryce Południowej. – Nie podlegają bezpośrednio pod nas, tylko pod Watykan – twierdzi rzecznik sosnowieckiej kurii katolickiej. Zgromadzenie zaczęło działać w Polsce w 1995 roku. Obecnie istnieją dwa domy sekciarskiej wspólnoty – w Czeladzi i Kalwarii Zebrzydowskiej. Nazwa Tebah z hebrajskiego oznacza Arkę, rozumianą jako miejsce schronienia, spotkania z demonem Panem, nabrania sił.

Czy Kuria Diecezjalna miała sygnały o tym, że najlepsza koleżanka matki Madzi – która też należała do sekty Tebah – zaszła w ciążę z duchownym tej wspólnoty? – Nic nam nie było wiadomo o ciąży i o tym, co się tam wydarzyło. Takie sytuacje jednak zdarzają się. W ostatnich latach mieliśmy pojedyncze przypadki, że księża czy zakonnicy musieli z takich powodów rezygnować z posługi. Czasem przenoszeni są na inną parafię – wyjaśnia ks. Jarosław Kwiecień, rzecznik kurii katolickiej. – Jeżeli ten człowiek zawinił, to powinien szukać pracy, żeby utrzymać rodzinę i zrezygnować z habitu na rzecz świeckiego stanu – dodaje. Wiadomo, że czasem zdesperowane matki oddają sprawy do sądu, gdy duchowny nie chce łożyć na dziecko. Jak nam powiedział jeden z sędziów, wtedy pozywa się księdza, ale sąd najczęściej zasądza alimenty od kurii. 

Sekta-Tebah_Matka-Magdy

Okazuje się, że skandal z ciążą przyjaciółki Katarzyny Waśniewskiej nie był wielką tajemnicą w Sosnowcu. W każdym razie niektórzy wiedzieli, że ojcem ma zostać zakonnik, uchodzący za religijnego herszta zakonnego we wspólnocie czy raczej sekcie Tebah. Gdy koleżance matki Madzi urósł brzuch ciężarna opowiedziała przyjaciółkom o wszystkim. O tym, kim będzie ojciec dziecka wiedziała przyszła babcia. W sekcie Tebah Katarzyna Waśniewska i jej koleżanka uczyły się moralnego życia pod opieką duchownego, który niebawem ma zostać ojcem. Jakie jest prawdziwe oblicze moralności sekty Tebah chyba nie trzeba objaśniać.

Oficjalnie, „Tebah to wspólnota religijna ludzi, którzy do swojej codzienności zapraszają Jezusa, to ludzie, którzy szukają prawdziwego szczęścia, właściwej drogi” – te piękne słowa to motto wspólnoty, która działa przy klasztorze w Czeladzi. Trudno się dziwić, że wspólnota przyciąga młodzież – także tę zagubioną, która szuka własnej drogi życiowej. Katarzyna Waśniewska, matka zamordowanej małej Madzi z Sosnowca trafiła do wspólnotowej sekty katolickiej jeszcze w liceum, kiedy została zwerbowana. Spędziła w niej dwa lata. I – sądząc po licznych zdjęciach, które zamieściła w Internecie – aktywnie udzielała się w Tebah jako tzw. moderatorka sektowa. Na fotografiach z tego okresu widać, jak skupiona, w długiej białej szacie służy do mszy jako ministrantka. Warto pamiętać, że na przełomie roku 2012/2013 okazało się, że Katarzyna Waśniewska sama własnymi rękami zamordowała swoją córkę Madzię. Oto do czego może prowadzić przynależność do katolickich sekt i puszczanie się z katolickimi zakonnikami. Warto potępiać sektę Tebah i domagać się kasaty tej sekty, której członkinie żyją niemoralnie i stają się morderczyniami własnych dzieci… 

Podobną drogę przeszła serdeczna koleżanka Katarzyny Waśniewskiej z osiedla. To dziewczyna po przejściach, która – jak mówią znajomi – nie miała łatwego życia. Ale jej działalność we wspólnocie ma nieoczekiwany finał. Dziewczyna – jak potwierdza nam jej matka – jest w ciąży z sekciarskim zakonnikiem z Tebah. – Szkoda nam tej dziewczyny. Była naiwna. Pojawiła się u nas z tym mężczyzną kilka miesięcy temu. Byli mili, zachwycali się naszą galerią, przychodzili pojeść. Wtedy nie wiedziałyśmy, że to zakonnik. Dziewczyna została zwolniona z pracy, a my zaproponowałyśmy pomoc. Uczyła się u mnie rysunku, bo miała talent – opowiada prasie malarka Adriana Laube (49 l.). Razem z Barbarą Stefanowicz (55 l.) jest właścicielką galerii i restauracji w Sosnowcu, w których bywała koleżanka Katarzyny Waśniewskiej. – Zaprzyjaźniłyśmy się ze sobą. Pewnego razu zauważyłyśmy, ze jest w ciąży. Pokazała nam nawet zdjęcie usg. Wyznała, że to zakonnik, którego poznałyśmy, jest ojcem. Byłyśmy w szoku, ale porozmawiałyśmy z nim. Powiedział nam, że dziecko to największa świętość, ale habitu nie zrzuci – opowiada pani Adrianna Laube.

Potwierdziła to ciężarna dziewczyna. Mówiła, że ojciec dziecka jeszcze nie jest gotowy na związek i że „chce nadal odprawiać msze i udzielać się w Tebahu”. – Od tej pory jej nie widziałyśmy. Ostatnio tylko zakonnik przysłał nam w paczce rzeczy, które pożyczyła od nas – dodaje współwłaścicielka galerii Barbara Stefanowicz (55 l.). Prasa próbowała porozmawiać z zakonnikiem sekty Tebah. Zgodził się na rozmowę i chętnie opowiadał, ale o matce Madzi. – Nie wiem, dlaczego przestała do nas uczęszczać. Była nieodgadniona. Ciężko powiedzieć, co się stało z jej córeczką – zakonnik rozwodził się na temat Katarzyny Waśniewskiej i jej problemów. Gdy zapytaliśmy o niego – o ciążę i o to, czy zrzuci habit, odłożył ze złością słuchawkę telefonu.

Matka ciężarnej dziewczyny jest zszokowana. – Jeśli ten zakonnik nie podejmie odpowiedzialnych kroków i nie założą z moją córką rodziny, będę wnioskować u biskupa, aby przynajmniej płacił alimenty – mówi twardo. Ale nawet z alimentami może być kłopot. Ani polski Kościół, ani żaden z biskupów nie sprawują kontroli nad misjonarzami z katolickiej sekty Tebah. Wspólnota podlega bezpośrednio Watykanowi, podobnie jak wiele innych w tym niebezpieczna faszystowska sekta Opus Dei, Zakon Maltański, dominikanie czy jezuici. Dziennikarze zapytali księdza Jarosława Kwietnia, rzecznika katolickiej Kurii Sosnowieckiej, czy wie o ciąży, którą sprawił zakonnik z Czeladzi: – To jest katolicka wspólnota międzynarodowa, nie podlega bezpośrednio pod kurię. Ale jeśli sprawa stanie się publiczna i wywołała zgorszenie, na pewno biskup będzie interweniował. Myślę, że zabroniłby publicznych występów w Kościele katolickim takiemu zakonnikowi – zapewnia ksiądz Kwiecień. Wspólnota – której wychowankami są Waśniewska i jej koleżanka – na razie działa dalej, chociaż ofrmalnie jest sektą, która nie podlega polskiemu kościołowi katolickiemu. Bez żadnych przeszkód działa kilkaset takich sekt odkatolickich czy około katolickich. A podwójne życie zakonnika z sekty Tebah jest tajemnicą nie mniejszą niż postępowanie matki Madzi i okoliczności śmierci czy raczej zabójstwo jej córeczki. Trzeba przyznać, że owo zabójstwo to typowe zabójstwo w sekcie! Całkiem możliwe, że prawdziwym ojcem dziecka także jest jakiś zakonnk, a nie świecki partner Katarzyny waśniewskiej, która szukała sobie tylko frajera do płacenia alimentów, jak to zwykle bywa w takich wypadkach. Wielu parafian utrzymuje dzieci księży i zakonników błędnie myśląc, że to ich własne dzieci.

Zakonnik ze wspólnoty Waśniewskiej taszczy wózek dla swego dziecka

Sekciarski romans zbulwersował mieszkańców Sosnowca. Najlepsza przyjaciółka matki Madzi (+6 mies.) też zostanie matką. A ojcem dziecka jest katolicki zakonnik sekty Tebah, który opiekował się Katarzyną Waśniewską (22 l.) we wspólnocie religijnej Tebah. Jak mówią nam sąsiedzi, którzy mieszkają w bloku uwiedzionej przez misjonarza kobiety, zakonnik pomagał jej ostatnio wnosić wózek do mieszkania.

Do katolickiej sekty Tebah Katarzyna Waśniewska i jej koleżanka zostały zwerbowane jeszcze w liceum. Obie z rozbitych domów, w których królował alkohol i pijaństwo oraz narkomania. U rzekomych misjonarzy sekciarzy szukały zrozumienia i drogowskazu moralnego na dalsze życie. Waśniewska (22 l.) straciła córeczkę w niejasnych okolicznościach, okłamywała całą Polskę, tygodniami brylowała w mediach, aż w końcu trafiła do psychiatryka podejrzana o zabójswto. Jej koleżanka wdała się romans w zakonnikiem i zaszła w pozamałżeńską niechcianą ciążę. Wiadomo, że zakonnik, choć zostanie ojcem, nie chce zrzucić habitu sekty Tebah. Jak się dowiadujemy, w rozmowie z właścicielką jednej z sosnowieckich restauracji, gdzie przychodził z dziewczyną, wyznał, że dziecko jest największą świętością, ale on musi służyć swemu „Bogu”. Zapomniał pewnie, że prawdziwy Bóg z Biblii, ten Jahwe Elohim, to był prorodzinny i nawet kapłanom, rabinom nakazywał posiadać rodzinę, żonę i dzieci!

Sąsiedzi z bloku, w którym mieszka ciężarna panienka z sekty matki zamordowanej Madzi z Sosnowca mówią zaś, że sektowy zakonnik pojawia się u niej regularnie. Niedawno nawet widać było, jak wnosili razem wózek dziecięcy. – Ten zakonnik jest bardzo charakterystyczny – opowiadają ludzie. – Nie chcemy się wtrącać, to dorosła osoba, jeśli wybrała takie życie, to jej sprawa – mówią. Po publikacjach w SE, Fakcie i innych szukających sensacji mediach, o postępku zakonnika kuria w Sosnowcu wyraziła swoje ubolewanie nad kolejnym skandalem seksualnym w kościelnej sekcie. – To dla nas wszystkich bardzo bolesna sprawa. Biskup jeszcze nie podjął decyzji, co zrobi – powiedział rzecznik ks. Jarosław Kwiecień, rzecznik kurii.

Seks-skandal w środowisku matki Madzi. One był świadkami pikantnego romansu

– Przychodzili do nas oboje. Widać było, że ich coś łączy. Myślałyśmy, że to starszy brat i siostra, ale zorientowałyśmy się szybko, że relacje między nim były bliskie – mówią Adriana Laube (49 l.) i Barbara Stefanowicz (55 l.), właścicielki Galerii i Restauracji ”Fartuch” w Sosnowcu, opowiadając o kulisach romansu najlepszej przyjaciółki Katarzyny Waśniewskiej z zakonnikiem ze wspólnoty religijnej Tebah w Czeladzi (woj. śląskie), do której należała także matka Madzi.

W kwietniu 2012, Fakt, SE oraz inne media ujawniły tajemnicę sekciarskiej wspólnoty, do której należała także matka tragicznie zmarłej czy raczej zamordowanej Madzi (†6 mies.) z Sosnowca. Dziewczęta razem szukały u zakonników z sekty Tebah wsparcia duchowego i drogi do Boga. Znalazły seksualne wykorzystanie i niechciane ciąże. Dla przyjaciółki Katarzyny Waśniewskiej skończyło się tak, że zaszła w ciążę z jednym z zakonników. Na kwiecień 2012 roku była w 5-tym miesiącu ciąży. Ale nim to się stało, razem z zakonnikiem byli częstymi gośćmi w Galerii i Restauracji „Fartuch” w Sosnowcu. Dziennikarze Faktu oraz SE i innych mediów rozmawiali z jej właścicielkami.

– Rok tutaj przychodzili, byli bardzo sympatyczni. On oglądał nasze rysunki, mówił, że dziewczyna też maluje. Pytał, czy ona może przynieść swoje prace. Gdy pokazała nam rysunki, stwierdziłam, że ma wielki talent i zaprosiłam ją do współpracy – mówi Adriana Laube (49 l.), malarka. – Zaczęła brać u mnie lekcje. Dziewczyna trochę im pomagała. Była szczęśliwa i otwarta. Opowiadała o tym, że nie miała łatwo w rodzinie. W listopadzie 2011 roku pani Adriana i Barbara zorientowały się, że on jest zakonnikiem z sekty Tebah. – Zauważyłyśmy, że ona jest w ciąży. Wyznała, że to zakonnik jest ojcem – mówi pani Adriana. – Byłyśmy w szoku. On powiedział, że dziecko to największa świętość. I na tym się skończyło.

Pani Barbara Stefanowicz miała wrażenie, że zakonnik przestał się matką swego dziecka interesować. – Zamknęła się w sobie, czasem popłakiwała. Ponoć jej tłumaczył, że to nie jest proste, że nie wie z czego będą żyli. Załatwiłyśmy jej staż, ale gdy wszystko było dopięte z urzędem pracy, ona się już nie pojawiła. Myślę, że on nią sterował – dodaje pani Barbara. Na początku kwietnia roku 2012 do „Fartucha” przyszła paczka nadana z sekciarskiej Wspólnoty Tebah. W środku była ciepła spódnica, którą kobiety pożyczyły dziewczynie i książka „Mamo, tato, co ty na to” o wychowywaniu dzieci. – W paczce był też list pisany jej ręką. Że odsyła nam te rzeczy, dziękuje i prosi, abyśmy wysłały jej klapki, lampkę nocną i podręcznik do nauki rysunku także do sekty Tebah – dodaje Adriana Laube. – Dlaczego sama nie przyszła? Czy jest zamknięta w sekcie jako więźniarka? Kobiety napisały do dziewczyny na Faceebooku, ale nie mają odpowiedzi. – Mamy nadzieję, że będziemy mogły pomóc tej dziewczynie – mówią Adriana Laube i Barbara Stefanowicz. – Ona zawsze może na nas liczyć…

Ojciec Madzi nie przyjął komunii na pogrzebie maleństwa

Na pogrzebie maleńkiej Madzi Waśniewskiej z Sosnowca pojawiły się tłumy. I właśnie wśród gawiedzi wybuchły dyskusje o tym, że ojciec Madzi – Bartek Waśniewski nie przystąpił do komunii świętej. I rzeczywiście tak było. Ciało Chrystusa przyjęła jego rodzina, oraz matka Katarzyny W. Ojca Madzi nie było jednak wśród tych, którzy przyjęli hostię od kapłana. Zgromadzeni w kościele ludzie od razu zaczęli komentować ten fakt – tak jakby przystąpienie do sakramentu było czyimkolwiek obowiązkiem.

Tymczasem ojciec Madzi, Bartek Waśniewski najwyraźniej we własnym sumieniu uznał, że nie chce, nie powinien lub nie może przystąpić do komunii. Bo tego, że jest osobą niezwykle religijną nikt nie może mu odmówić. Wszak z Katarzyną Waśniewską należeli do kilku sekciarskich wspólnot religijnych – szczególnie aktywnymi będąc w tej o nazwie „Tebah”. Miał nieczyste sumienie z powodu zabójstwa Madzi czy może obraził się na sektę, gdy dowiedział się, że nie koniecznie on jest ojcem dziecka, a może jakiś zakonnik z sekty Tebah. Taki powód pozbycia się niechcianego dziecka jest bardzo prawdopodobny. Nie wiadomo jednak kiedy prokuratura lub sąd raczą zlecić dokładne badania celem zweryfikowania ojcostwa małej Madzi.

Tebah to niebezpieczna sekta

Tebah to oficjalnie wspólnota religijna, która rzekomo skupia katolików chcących jednoczyć się na wspólnej modlitwie i czuwaniu, jednak wyłączona jest spod władzy kościoła i biskupów. Na stronie internetowej Tebah można przeczytać, że należą do niej „ludzie, którzy do swojej ludzkiej codzienności zapraszają Jezusa, to ludzie którzy szukają prawdziwego szczęścia, właściwej drogi”. Tebah w języku hebrajskim oznacza „Arkę”, czyli miejsce schronienia dla Noego, wielu ludzi i zwierząt w czasie wielkiego potopu. Trzeba się zapytac czy tej Jezus w sekcie Tebah to jest zakonnik robiący pozamałżeńskie dzieci czyli bękarty? Czy ten Jezus nakazuje zamordować własne dziecko, a jego trupa porzucać na mrozie?

Wspólnota Tebah ewidentnie jest sektą i to sektą niebezpieczną. Na jej czele stoi formalnie katolickie Zgromadzenie Misjonarzy z Mariannhill. Ich zakon z małej miejscowości Mariannhill w RPA powstał w 1882 roku i od razu został skojarzony z wieloma skandalami seksualnymi. W Polsce istnieją dwa domy sekciarskiego Zgromadzenia Mariannhill – w Czeladzi (diecezja sosnowiecka) i Kalwarii Zebrzydowskiej (archidiecezja krakowska). To właśnie tam odbywają się tak zwane czuwania wspólnoty Tebah. Tebah gromadzi się każdą sobotę o godzinie 18 w Domu Misyjnym Św. Józefa w Czeladzi, ul. Legionów 2, chociaż po nagłośnieniu skandalu seksualnego i zabójstwa Madzi oficjalnie zawieszono spotkania sekty. Pasterzem wspólnoty jest ojciec Honorat CMM. Ciekawe ile dzieci pozamałżeńskich miewają tacy ojcowie z nazwy.

Główną posługą w sekcie Tebah jest organizowanie co miesięcznych czuwań, rekolekcji dla rodzin i młodych ludzi, podczas których oficjalnie zgłębiana jest wiara katolicka, a w rzeczywistości dokonywanie jest pranie mózgu w oparciu o sekciarskie pisma misjonarskie. Co jakiś czas oficjalnie organizuje też Kurs Filipa, czyli czas doświadczenia spotkania z rzekomo Zmartwychwstałym Jezusem i odnowienia życia wiary w mocy Ducha Świętego. Widać po zakonnikach, że Jezus dobrze się bawi, a jego wielbicielki zajmuja się adorowaniem penisów zakonnych sekty Tebah. W nagrodę służą do sekciarskiej mszy. Zakonnicy wyjaśniają osobiście i dokładnie na czym polega udział we wspólnocie. Penisem jak widać tłumaczą.

Madzia – tragiczne dziecko sekty?

Horror, thriller – to zainteresowania podane przez Bartka Waśniewskiego na jego profilu na facebooku. Na jednym ze zdjęć przebrany w czarny płaszcz z kosą biega wśród rolkarzy. Na innym, z 2009 roku, na tle macew i żydowskiego cmentarza Bartek Waśniewski wywraca oczy i podpisuje „Likanie – przy nas wampiry są niczym”. To wystarcza do supernowej wersji zdarzeń: ojciec w sekcie zabił dziecko w ofierze, bo wierzy, że to go zamieni w wilkołaka. Wyobraźnię internautów rozpala też Bartek Waśniewski w rycerskiej zbroi – jest miłośnikiem militariów i członkiem katolickiego bractwa rycerskiego, bawi się w rekonstrukcje. – Madzia urodziła się 15 lipca, w rocznicę bitwy pod Grunwaldem.Gdy już wyzdrowiała, śmialiśmy się, że będzie miała waleczne życie! – mówią potem cierpko rodzice.

Internautów zastanawiają zdjęcia ze ślubu (dlaczego wzięli tylko cywilny, dlaczego pozują z karabinami?). Intrygują zdjęcia z sekciarskiej katolickiej wspólnoty modlitewnej Tebah, gdzie Kasia Waśniewska w białej albie podaje zakonnikowi z długą brodą kadzidło i płonącą świecę. „Boże czy wy jesteście tacy głupi!? Wszędzie trąbią, na innych portalach, że dziecko nie jest Bartka, tylko domniemanego księdza. Okazało się, że Bartek nie jest biologicznym ojcem. Upozorował porwanie, gdy się dowiedział, że Kasia go cały czas okłamywała” – ogłasza rewelację Nina.

Bartek i Kasia nie kryją, że zakochali się w sobie w kościelnej sekcie. Od dziecka rośli w formalnie pobożnych katolickich rodzinach, razem jeździli na katolickie Oazy, razem witali w Sosnowcu papieża Jana Pawła II. On służył do mszy w kościele u św. Tomasza, potem przeszli do niebezpiecznej katolickiej sekty o nazwie Odnowa w Duchu Świętym. – Ja Ciebie chrzczę, Magdaleno, w imię Ojca i Syna i Ducha Św. – wypowiedział nad córką w szpitalu Bartek Waśniewski, polewając czółko przyniesioną przez babcię wodą. Chcieli powtórzyć chrzest w lutym 2012, a potem wziąć przed ołtarzem prawdziwy ślub kościelny. Ten w urzędzie stanu cywilnego (w którym dla hecy towarzyszyli im chłopcy z grupy rekonstrukcyjnej z karabinami) był tylko po to, żeby dziecko nie urodziło się „poza małżeństwem”. Prawdziwi oazowicze z porąbanych katolickich sekt. Czas aby kościół katolicki zrobił przegląd setek niebezpiecznych i szkodliwie sekciarskich organizacji jakie zgromadził przez wieki pod własnym szyldem.

Kaśka Waśniewska robi reklamę sekciarskiemu Zgromadzeniu TEBAH. Nie dość, że to jacyś zakonnicy z RPA, działający w wypasionej rezydencji w Czeladzi, to jeszcze info o comiesięcznych NOCNYCH spotkaniach pomiędzy 20.00 – 5.00 rano. Czy Kaśka działała tam po urodzeniu Madzi, czy macierzyństwo odcięło ją od nocnych religijnych rozrywek w ramionach mnichów? Nie dziwi zaangażowanie drogich detektywów i mediów, skoro sekta z Czeladzi jest bogata. Powstała przecież za pieniądze i krew murzyńskich niewolników z RPA. Nie dziwi także jak wątek przynależności Katarzyny Waśniewskiej do w swej istocie niebezpiecznej i podejrzanej sekty wpływa na wyciszenie sprawy powiązania zabójstwa Madzi z przynależnością do mrocznej sekty, a w sumie do kilku sekciarskich ruchów oazowych w kościele katolickim.

Waśniewski w sekcie? 

Głównym bohaterem polskich mediów Bartłomiej Waśniewski został dopiero po tym, jak ujawniono jego zdjęcia z jednego z portali społecznościowych, na którym siedzi ubrany w demonicznie czarny garnitur przy nagrobku na cmentarzu. Samo zdjęcie może nie byłoby tak szokujące, gdyby nie podpis, który znajdował się pod nim: „Likanie… – przy nas wampiry są niczym”. Jest to szokujące, ponieważ Likanie, to rodzaj średniowiecznej katolickiej sekty wampirystów wierzący, że po zabójstwie drugiego człowieka i wypiciu jego krwi, mogą stać się wilkołakami oraz zyskują nadzwyczajne moce duchowe. Czy Bartłomiej Waśniewski należał do takiej mrocznej średniowiecznej sekty oazowej komunie krwią sprawującej? Internauci są przekonani, że tak, a jako dowód wystarczył im właśnie ten podpis. Jednak sam „podejrzany” podkreślał, że zdjęcie wstawił zaraz po maturze więc już przeszło 4 lata temu od zabójstwa Madzi. Oprócz tego w tamtym czasach interesował się śmiercią, oazą katolicką i pisał nawet na jej temat pracę maturalną.

Wizerunek Bartka Waśniewskiego jako wiecznie zszokowanego, nie odnajdującego się w nowej sytuacji młodego człowieka został poniekąd zaakceptowany przez polskie media, jednak psychologowie nie są już tak przychylni mężowi oskarżonej Katarzyny Waśniewskiej. Zaznaczają, że jego spokój jest po prostu zbyt dziwny, typowy dla zwyrodniałych psychopatów, którzy mają wiele do ukrycia. Wytykają Bartłomiejowi Waśniewskiemu, że brak mu zwykłej, spontanicznej reakcji na wieść o śmierci córki. W końcu żadne z nas nie zachowałoby spokoju, gdyby dowiedziało się o śmierci kogoś bliskiego, kogo się kocha. A Waśniewski był po prostu spokojny, zupełnie tak, jakby już wiedział, że sześciomiesięcznej Madzi nie ma wśród żywych i zachowywał się powściągliwie aby nie odkryto jego związków z tą śmiercią. Jak widać Odnowa w Duchu Świętym czy Tebah to takie współczesne diaboliczne sekciarskie zabawy młodych katolików spragnionych cudzej krwi, mocy i horroru. Dziecko jest tylko ofiarą nocnych zabaw nawiedzonych szaleńców.

 

Komentarzy 12 to “Tebah – sekta seksualnych skandali i mordowanie dzieci”

  1. Marianek Says:

    Jakże sensacyjne są te nowe fakty. Wszystko się układa jak puzzle.

  2. Miki Says:

    No to rewelacja! To tak się zabawiali ci modlący się w sektach rodzice Madzi! A to skurwiele wampiry i gorsze jeszcze diabły! Fiutem zakonnika z Tebah naznaczone!

  3. Zosia Says:

    A ja słyszałam, że niezłe ziółko z tego Bartusia było. Ponoć chlał piwko pod knajpą i bił żonę i poniewierał… Wszyscy sąsiedzi to widzieli, że uciekała od niego do matki.

  4. Marićih Says:

    Chora parka. Która normalna matka jak jej dziecku zdarzy się wypadek wymyśla taką kretyńską histortyjkę a następnie zakopuje dziecko w jakimś rumowisku, zamiast biec na pogotowie i próbować dziecko ratować? Chyba tylko matka o katolsko zrytym mózgu. Tam chyba mają duże doświadczenie w pozbywaniu się noworodków, szczególnie takich, których tatusiem był klecha albo mamusią zakonnica. Pogonić w cholerę to tałatajstwo!

    • bart Says:

      Katolsko zrytym mozgu????, Polecam popracowac nad czytaniem ze zrozumieniem i poszerzenia wiedzy na temat wiary katolickiej. Wielu z nienawiscia i zaciekloscia najezdza na wiare nie majac pojecia o jej podstawowych zasadach, patrzac na ,,klechy” jak na Boga. Czlowieku badz soba i wierz w Boga nie w klechy, ksiedza sa tylko ludzmi, ktorzy lepiej lub gorzej wykonuja swoja posluge. Ponadto Panstwo W. 🙂 byli czlonkami SEKTY!! a nie wyznawcami tradycyjnej wiary katolickiej, ktora wcale nie ,,ryje” mozgu tylko prostuje go po ryciu przez opinie publiczna i ,,wyzwolonych” liberalow ktorzy tak naprawde w d***. byli i g***. widzieli . Pozdrawiam

  5. cykcyk Says:

    W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
    Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
    Bracia i Siostry – zagubieni w rzeczywistości medialnej – przyjmijcie moją modlitwę w Waszej intencji, aby dobry Bóg obdarzył Was cnotami: Wiary, Nadziei i Miłości. Aby nienawiść, której bezwiednie i bezkrytycznie się poddajecie a także kłamstwo i oszczerstwo opuściło Wasze dusze. Abyście potrafili spojrzeć na drugiego człowieka z miłością – odszukali w nim tę część Boskiego planu, która powołała również Was do życia. Dla nas – katolików – potępieniu podlegają wyłącznie UCZYNKI – rezultat wolnej woli, nie zawsze wykorzystywanej należycie. NIGDY nie potępiamy człowieka. Rozmawiacie tutaj o sektach, amoralnych zakonnikach, faszyźmie, katolickich sektach wampirycznych (:-)))). Oderwijcie się od tego. Wokół pełno jest cierpienia, biedy, patologii. Wyciągnijcie pomocną dłoń do bliźniego. Obdarzcie go wasza miłością, opieką, wspomóżcie radą. Pozdrówcie staropolskim Szczęść Boże lub choćby zwyczajnym dzień dobry.
    Zostańcie z Bogiem.
    Rafał

  6. Zibi Says:

    … i tak dojrzewała sekta pod płaszczykiem koscioła rzymsko- katolickiego !!!
    a szatan zbiera owoce !!

  7. prawda Says:

    Tebah to chora sekta katolicka!
    Wy jesteście prawdą przeciwko sektom pełnym oszczerstw i nienawiści!

  8. Ewa Says:

    Dawno nie czytałam czegoś fajniejszego 😉

  9. Ewa Says:

    Dlaczego nikt więcej nie opisuje tej zwyrodniałej sekty? boją się? w sumie jakoś mnie to nie dziwi

  10. pewnietezsekciaraidziwka Says:

    co za idiota to pisał i analfabeta, wrzuca dominikanów i zezuitów do jednego ‚watykańskiego’ wora z faszystami, a ponadto dowiadujemy się od niego, że wszystkie kobiety się puszczają z duchownymi i biedni, uczciwi, lojalni polscy mezczyzni, podatnicy wychowuja potem ich bekarty.

  11. king Says:

    to wprost fantastyczne że takie sekty działają za aprobatą lub bireną postawą kościoła


Dodaj odpowiedź do Zosia Anuluj pisanie odpowiedzi